Rozbiórka kotła OK4 w Gdyni, Demontaż rurociągów Stalowej Woli

Nowy Rok przyniósł nam nowe zadania i wyzwania. Z uwagi na natłok prac  konieczne było podzielenie naszych pracowników na dwie brygady. Pierwsza z nich udała się do Stalowej Woli, druga zaś do Gdyni.

Stalowa Wola

W stalowym mieście rozpoczęliśmy demontaż podwójnej nitki rurociągu parowego Dn 355, który ciągnie się przez blisko dwa kilometry od Huty Stalowa Wola do tamtejszej elektrowni. Podczas jego rozbiórki musimy zmierzyć się z dwoma trudniejszymi odcinkami – jeden z nich biegnie nad torami kolejowymi, a drugi nad drogą krajową nr 77. Na dzień dzisiejszy zdemontowaliśmy 270 mb rurociągu. Odcinki rur są teraz oczyszczane z izolacji z wełny mineralnej i blachy ocynkowanej. Z uwagi na to, że wełna mineralna bardzo szybko przyjmuje wilgoć, a także łatwo rozprzestrzenia się pod wpływem wiatru, to musimy ją na bieżąco wywozić na składowisko odpadów. Po zdemontowaniu rurociągu do likwidacji pozostaną jego fundamenty, a tym zajmie się już nas specjalistyczny sprzęt do kruszenia żelbetu.

Gdynia

Na pomorzu kontynuujemy rozbiórki na EC Gdyńskiej. Po rozbiórce wymiennika wody i kotła OK-4 w drugiej połowie zeszłego roku, teraz przyszła pora na drugi z kotłów, który jest w zakresie naszego zadania. Obecnie prowadzimy prace przygotowawcze, które polegają nad usunięciu izolacji cieplnej z wełny mineralnej i szamotu.  Pozbywamy się także wszystkich instalacji towarzyszących, tj. rur, zasów, wentylatorów, cyklonów, chłodnic i wielu, wielu innych urządzeń bez których kocioł nie mógłby pracować. Jako, że kocioł jest typem wiszącego, to musimy go rozbierać od dołu do góry. Rozbiórkę komory paleniskowej rozpoczniemy w ostatnim tygodniu stycznia. Później pozostanie już tylko cięcie całości palnikami i załadunek złomu do kontenerów.

Przed nami nawał pracy, ale to dobrze, bo zawsze lepiej jest, kiedy od przybytku boli głowa, niż łamać ją sobie na tym, gdzie tu znaleźć następne zlecenie.